Nie było mnie tu od tak dawna, że dłuższą chwilę nie powitrafiłam odnaleźć się w edytorze wordpressa, który oglądam przecież od lat. Tak długo, że jakoś niezręcznie było mi wracać. Bo co mam powiedzieć? Chyba to co napiszę teraz. Cześć, wróciłam. Życie wywróciło fikołka, zerzygałam się ze smutku i strachu…
Czytaj dalej