Wbrew pozorom to podcast o empatii – zachęcam do popatrzenia na kulturowo-psychologiczną narrację którą strzela się do matek i poświęcenia chwili na to, co matkom się robi.
Generalnie ludzie mogą chorować, zawodzić, spieprzyć coś, popełniać błędy i się mylić. Im się wybaczy. Jednak nie mamie, a nawet jeśli to NIE ZAPOMNI. Uważam, że decyzja o rodzicielstwie w dzisiejszych czasach to ABSOLUTNE KOZACTWO.
To jak Matki? Jest tak?!?
WSZYSTKIE PODCASTY TUTAJ:
i jak?
dobrze gadasz :* najbardziej mnie wkurzają te instaMamy z idealnym swiatem, nie przeklinają, nie denerwują się i zawsze mają posprzątane…… bhahahahahahhahaha sorry ale cały cukrowy/idealny świat NIE ISTNIEJE Jestem nieidealna i mam to w dupie… czasem rzucę mięsem zdarza się czasem wydrę sie sprzatajcie bo już siły nie mam… teraz jest trend na narzekanie i nakazywanie i wpieprzanie się 🙁
Olaa znów wywołałaś we mnie emocjonalną burzę. Zostań wykładowcą na kierunku Życie a ja będę Twoją pierwszą studentką. Uwielbiam ❤️
Trzymam kciuki ☺️ i ściskam mocno ?
Obecnie słucham Cię szydełkując kolejną rękawice peelingującą. Szorowanie kibelka zostawię sobie na inny raz ?
Pozdrawiam
Niech moc będzie z Tobą ??
Aga ☺️
Słucham…słucham i ryczę… Bo jeszcze nigdy nie usłyszałam od żadnej kobiety tego o czym mówisz a noszę to w sobie od dawna. Też zmieniłam pracę z korporacji na taką którą częściowo mogę wykonywać w domu gdy dzieci pojda spać. Zrobiłam to po to by mieć więcej czasu dla dzieci i móc być z nimi częściej. Paradoksalnie wszyscy dookoła zinterpretowali to jako bycie leniwą i chęć posiadania większej ilości czasu „dla siebie”…
Boję się tego,że mimo wszelkich poświęceń, starań i ciągłej orki usłyszę kiedyś od któregoś dziecka, że byłam niewystarczająco dobra, za mało robiłam, za często bolała mnie głowa, za rzadko się bawiłam… I usłyszę to nie dlatego, że takie będą realne przemyślenia tylko właśnie dlatego,że owo dziecko naczyta się mądrości z wszechobecnego trendu „idealnej matki” i uzna, że pewnie u innych tak było tylko u nas nie. Tym samym usprawiedliwi swoje wybryki tym,że to na pewno ja-matka zrobiłam coś nie tak.
Chciałabym żeby w przyszłości moje dzieci trafiły na ten podcast, wysłuchały go ze zrozumieniem i wzięły sobie do serca.
Dziękuję Olu. Potrzebowałam tego.
:* <3
Z.
Jestem mamą (na etacie) dwójki potworków- jakże ten potcast był mi potrzebny! 🙂 dziękuję
Dziękuję ? Tylko tyle i aż tyle ? powtórzę, odpierdolcie się od matek ?
Cieszę się, że tak to podsumowałaś:) Mnie też już męczy wszechogarniające przekonanie, iż źródłem wszelkich naszych niepowodzeń jest nasz dom rodzinny…
Dziecko będzie wiedziało, że matka wiele spierniczyła, ale jeśli kochała, to to również będzie czuło 😉 także kochajmy i bądźmy wystarczająco dobre i wyrozumiałe dla siebie
<3
Dodałabym, że matki też powinny się same od siebie odpierniczyć (i to też dotyczy mnie).
Cudnie się Ciebie słucha, czekam na więcej 🙂 A gdzie zginął odc. 4? 😉
No ryczę jak bóbr. Pierwsze co zrobię jutro rano (bo teraz jest zdecydowanie za późno) to zadzwonię do mojej mamy i podziękuję jej i powiem, że odwaliła kawał dobrej roboty. Reszta już w moich rękach.
Dzięki Olinku, to o czym mówisz jest bardzo ważne.
Słucham tego podcastu juz kilka razy. Daje mi poczucie , że mam na prawdę najlepszych rodziców na świecie.( choc nie zawsze tak myślałam).
Moja mama zmarła gdy miałam 12 lat, moi bracia mieli 15 i 3(!). Tatuś będąc szczerą nie ogarną w tak wielu kwestiach , że głowa mała. Twoje podejscie upewniło mnie (bo w głębi serca to wiedzialam) w tym, że tato ogarną lepiej niż mi się wydawało. Nie tylko my straciliśmy mamę ale i on stracił miłość swojego życia. Ja słuchając podkastu zamiast „mama” wstawiam „tata” i tez pasuje! Dziś mam 30 lat i tata jest moim mistrzem. Nadal popełnia błędy ale kto tego nie robi. My jako dzieci też nie ułatwiamy, nawet jako dorośli!