Słoikowe love – zdrowe śniadanie na 5 dni gotowe w 20 minut

Kolejny wpis z cyklu jak się nażreć w miarę zdrowo, nie wydać za dużo, zaimponować mamie i pokazać światu, jakim to zaradnym, cwanym, choć może mało utalentowanym, żuczkiem gnojowniczkiem się jest!

.
Od ponad miesiąca pracuję w nowym miejscu, gdzie od rana czekają na mnie firmy cateringowe z bogatym menu na plastikowych talerzykach i (boom) słoiczkach. To mega wygodne, nie aż takie drogie i w dość łatwy sposób pozwala urozmaicić monotonną dietę.Niemniej jednak narzuciłam sobie sporo ograniczeń, unikam tego i owego, waga odnotowała luksusy i otrzymałam za swoje spektakularne osiągnięcia 2 kilopunkty.

Nie było kotylionu, a mała refleksja: czy przypadkiem nie można co nieco sobie ułatwić? I zaoszczędzić, co by na sukienkę w kwiaty stykło?
Można. Podpatrzyłam u panów cateringów opcję słoikowania i pomyślałam, że niby co? Olinek nie da rady? Czułam się jak Dexter z kreskówki zabierając się za piętrowe układanie w słoiku łakoci i byłam nieco zażenowana tym, że jaram się czymś tak banalnym, ale odkąd świat ujrzał me słoiki i oszalał już wiem – Was, lebiod kuchennych, jest więcej! Ludzie nie wiedzo ja rozgotować kaszę! YEah!

Dlatego śpieszę z przepisem, łopatą!

Przypominam, że Radomska nie żre nabiału i glutenu – jeśli Wam nie wadzą, to skład słoików możecie swobodnie urozmaicać (serio, pozwalam, poznajcie serce drania). Skomponowanie fajnego śniadania, które jest sycące i szybkie, a nie jest kanapką, to dla mnie był kłopot, no ale, Grażyna w mojej głowie nie śpi, zaorała temat.
Ważne! Eskperymentalnie zrobiłam pierwszą dawkę słoików na 5 dni, wewnątrz były owoce tj. borówki, ale po wystudzeniu kaszy wsadziłam wszystko do lodówki i nic się nie zadziało, w piątek wszystko smakowało jak należy, nie umarło, aczkolwiek myślę, że wiele zależy od użytych owoców, więc polecam warianty najbardziej ryzykowne tj. z owocami świeżymi zeżreć w pierwszych dniach, a na koniec tygodnia zostawić coś, co może dłużej postać.
Co potrzebujesz?

Słoiki – ja swoje mam po dziarskim opróżnianiu śniadań gotowych, ale opcji jest wiele: Sporo rzeczy jest teraz pakowane w słoiki z płaskimi ściankami (nie, nie Nutella, nie gogluj, bo przyjdzie doktor Ania i Cię zje). Ostatecznie widziałam je na allegro, cena dostawy mnie powaliła, ale pośród Was jest dużo nielogicznych ludzi, więc podsuwam to rozwiązanie.

Kasza to podstawa
Dlaczego kasza jest spoko, to sobie zgogluj: czyni ładnym, mądrym, odkwasza, sprząta jelita i dodaje punkty zajebistości. Według mnie ma jeszcze dwie podstawowe zalety:
– syci jak cholera, bo pęcznieje w brzuszku
– jest neutralna, więc możesz ją przerobić na deser, kiełbasę i alkohol. Z alkoholem przesadziłam. Jednak daje mi to do myślenia.
Dzięki czemu mamy bazowy, zdrowy składnik, który nie musi się znudzić, bo ograsz go ulubionymi dodatkami. Grażyna w mojej głowie piszczy z ekscytacji.

Składniki

Wychodzi tego sporo, ale spokojnie wystarczy na 3 serie po 5 słoików. Wiele z tych rzeczy możesz mieć w domu i… lista może się zmieniać, w końcu Tobie to ma smakować, ja mam słabość do orzechów, wiórek i masła orzechowego, ale może nie podzielasz entuzjazmu ( bo jesteś dziwna i nikt cię nie lubi nenenen… )

  • Mleko roślinne – sojowe, ryżowe, kokosowe…. Jakie chcesz
  • Mieszanka orzechów – 10 zł za paczkę
  • Kasza jaglana – opakowanie 4x100g
  • Opakowanie wiórek kokosowych
  • Masło orzechowe – najlepiej 100 %
  • Świeże owoce np. banan, jabłko, brzoskwinia, borówki
  • Ulubiona konfitura/ zesmażone jabłka
  • Ksylitol – wedle uznania, ja dosładzam nim kaszę i wodę w której ją gotuję.
  • Cynamon
  • Kakao

Czas na łopatę – rozgotwanie kaszy.

  1. Do gara z zimną wodą wsypuję łyżkę ksylitolu, żeby kasza miała słodkawy posmak. Czekam aż zawrze, wewrze i wywrze, a następnie wrzucam 2 (na 4-5 słoików) torebki kaszy. I gotuję tak jak umiem najlepiej – za długo, by była miękka, rozciaptana trochę nawet.
  2. Ugotowaną kaszę przesypuję do miski i zalewam ¾-1 szkl. Roślinnego mleka. Blenduję póki ciepła, bo wtedy to najłatwiejsze.
    Wiem, że ludzie gotują kasze od razu w mleku, ale… Ja zawsze przypalam i szkoda mi tego mleka, które zostaje w garze, bo zwyczajnie jest drogie, a ja jestem Grażynką jednak.
  3. I tak zblendowaną kaszę dosładzam ewentualnie ksylitolem i kminie, czego pragnę. Na przykład:

Pragnę na słodko, z kakao i orzechami:

Oddzielam porcję kaszy albo do całości wsypuję 2 łyżki kakao i blenduję. Biorę słoik i układam:

  • łyżka masła orzechowego
  • warstwę kaszy
  • łyżka masła przechowego
  • ciapam łyżeczkę konfitury, jak mam kaprys
  •  wsypuję garstkę orzechów

Pragnę na bananowo-kokosowo:

Kroję banana w plasterki układam warstwę na dnie

  • ciapię masła orzechowego, bo wpieprzam je wszędzie
  • podsypuję wiórkami
  • ciapię kaszę
  • ciapię masło
  • znów banan

Pragnę na jabłkowo-cynamonowo:

Do porcji kaszy dosypuję pół łyżeczki cynamonu. Kroję jabłko w kostkę albo otwieram słoik z przesmażonymi. I jazda z warstwami:\

  • jabłko
  • kasza z cynamonem
  • jabłko
  • kasza
  •  na to kilka orzechów i podsypuję wierzch cynamonem

Na jagodowo-orzechowo:

Do porcji kaszy ciapam kilka łyżek dżemu jagodowego i blenduję na siną masę. W słoiku robię warstwy:

  • masła orzechowego
  • sinej kaszy ;D
  • jakiegoś owoca – malinę czy banana
  • na to ciapam łyżeczkę dżemu jagodowego

i tak dalej…

Wymieniać dalej? W słoiku możesz zawrzeć ananasa, gorzką czekoladę, naprawdę wszystko, co lubisz i przyjdzie ci do głowy. I jak podsumujesz koszty składników, podzielisz przez ilość słoików to wyjdzie na to, że ładne śniadanie, które zatyka brzusio i jest zdrowe, ogarniasz za kilka złotych i mama będzie dumna. Choć jak jej powiesz, że czytałaś/-eś w internecie, jak rozgotować kaszę, to dostanie wylewu ze wstydu.

Można tak bez końca, serio. Sami widzicie, że to opcja dla debili. A jak ładnie wygląda, ha! No może poza siną kaszą, ale smak wynagradza. I tak właśnie jadam śniadania – pakuję słoik w torbę i mam motywację żeby iść do pracy – tam czeka łyżeczka, da dam!
Kolejną zaletą mojego biedomenu śniadaniowego, jest czas – w niedzielę wieczorem, po ugotowaniu kaszy, potrzebujesz na przygotowanie słoiczków jakieś 20 minut. 30 jeśli uwalisz podłogę i będziesz musiał/a wycierać.
Mówiłam, że to opcja dla debili, ale czy wszystko musi być skomplikowane i drogie, by dawać radość?!
Czekam na foty Waszych słoików, bo moje niektóre wyglądają, jakby ktoś w nie zwymiotował, na szczęście nie jestem aż taką estetką. Oznaczcie @radomskaa na Instagramie, bo myślę, że sami wpadniecie na jeszcze ciekawsze kompozycje i wzajemnie się poinspirujemy. Może żeby ułatwić szukanie inspiracji ustalimy wspólny hasztag?

@radomskaa #sloikiradomskiej #kuchniadebila ?

😉

83 komentarze
    1. No petarda. Dziecku rozszerzam diete i kasze jaglana gotuje naokraglo, wiec bedziemy miec nowe pomysly na sniadania! ? bo matka jest leniwa i robi jedno sniadanie dla siebie i potomka.

    2. Jak tylko upoluje słoiki to wiem co będę robić w weekend. Oj może nawet na niedziele zrobię ponieważ pracuje z fit kolega. Ostatnio go nakarmilam tarta z mascarpone to może w ten weekend coś bardziej fit 😉

    3. A ja to zapytam o masło orzechowe. Jakie konkretnie? Bo mnie to chyba nikt nie lubi ?próbowałam kiedyś się przekonać do tego masła, ale no nie wchodzi … a teraz bym chciała żeby mnie ktoś polubił ?

      1. Takie ktore ma 100 % orzechow. W Kauflandzie jest za 16-17 zl. Dobre te znajdziesz na wyspach z odzywkami w marketach.

  1. Omomomom wyglądają i brzmią apetycznie, zrobię, ale ze zwykłym cukrem ?(zbeszczeszcze trochę ten przepis, żeby nie było za zdrowo ?) i oczywiście się pochwalę na insta. Pozdrawiam 🙂

  2. …Pakuję słoik w torbę i mam motywację żeby iść do pracy…ahahahaha ?
    Jutro pofrunę do roboty. Ze słoikiem ???

  3. Dzięki Olinku ? Takie śniadanka, wejdą na stale do mojego jadłospisu ? Jak tylko zakończę post dr Dąbrowskiej.

  4. No i pięknie. Robię. Oczyma wyobraźni widzę siebie za miesiąc- śliczna, giętka i kwitnąca ?ach, będzie się działo b?

  5. Dziwnie zabrzmi ale po tygodniu ciężkiej pracy i jeszcze przed rozpoczęciem weekendu czekam na niedzielę, żeby słoje zrobić na następny tydzień ? moje słoiki mam z pepco 🙂 milionów nie kosztowały 🙂 składniki wszystkie mam oprócz ksylitolu bo nie słodzę wiec teoretycznie mogłabym zacząć jeszcze dzisiaj. Orzechowe też uwielbiam i chłonę ?
    Grażynek będzie tu zatrzęsienie!

  6. Ślinka cieknie na samą myśl? już widzę jak Mój Stary wciąga… szczególnie wersję z masłem orzechowym? będzie robione w weekend!!!

  7. Dzięki kochna, bo właśnie próbuję odstawić gluten, a rano najbardziej brakuje pieczywa. Poza tym widzę ogromny potencjał na sezon jesienno-zimowy. Mniaaaam! Czy Lenonek też zajada takie pyszności?

  8. Radomska pozamiatalas. Zaraz wracam do pracy, wygladam jak kaszalot i jest szansa, ze na tym nie przytyje gorzej. A kanapki dzien w dzien to jednak masamra

  9. Przez Ciebie specjalnie po masło orzechowe 100% i orzechy do sklepu pojechałam! Ale mi się chce zdrowego słodkiego. Będę jeść!

  10. bosko ! ! bo ja tu od 3 dni bez pieczywa i nie ogarniam tego bo z mlekiem i nabialem tez mam problem i chyba sie glodze . wiec Dziekuje 😀

  11. Olu, #sloikiradomskiej brzmi pięknie ? Kaszę jaglaną uwielbiam. O reszcie podanych przez Ciebie składników nie wspomnę ?

  12. Super są te przepisy ?,tylko Ja nie lubię kaszy jaglanej. Lubię pęczak i bulgur, ale spróbuję z tą jaglaną a co! A z inną kaszą próbowałaś?

    1. Ja będę robić z ryżem o ile dam radę to zrobić hahaha….. ? Ryżu gotować nie umiem i zawsze jest za twardy

      1. Jak juz skonczysz go gotowac. Odlej wode.i zostaw na jakis czas w tym garnku (zamknietym) na bank „dojdzie” i bd mięciutki

        1. Próbowałam….mi nie wychodzi ?
          Nawet raz z mamą gotowałam i obie to samo obok siebie robiłyśmy i dupa.
          Ryż po prostu wie że to ja ?

  13. jakie to genialne w swojej prostocie. ale ja mam prosbe czy mozna te wszystkie przepisy na kulki browny z buraka i przyszle dobroci w jakies jedno miejcse hop siup tak dla tych co nagle im sie zachce slodkiego a szukac po blogu nie beda ?

  14. W Łodzi jest kilka sklepów, w których słoiki można kupić za grosze, polecam 🙂 Tedi na rondzie Sybiraków, oraz taki mały osiedlowy sklepik na Widzewie, na przeciwko batorego.

  15. Dzięki Ci Olinku, zrobię na pewno ?? w środę wracam do pracy po „urlopie” macierzyńskim to będę miała idealne śniadanka ???

  16. Właśnie jestem na etapie szukania swojej pierwszej pracy (dziś nawet byłam na rozmowie!) i już się doczekać nie mogę aż będę robić sobie takie słoiczki na śniadanko ?

  17. W biedrze w takich słoikach jest mięsiwo. Staremu mięsiwo a dla grażyny zostaje słoik. :). Mam. Stosuję 🙂

  18. Kochana ! przepisy zacne i na pewno wykorzystam. Jednak bardzo prosze aby wszyscy pamitali ze kasze jaglana nalezy moczyc albo chociaz porzadnie wyplukac przed gotowaniem. abysmy mogly przyjac wszystkie cenne skladniki mineralne i witaminy. kasza jaglana zawiera fityniany utrudniające wchłanianie składników mineralnych. a poza tym jest najzdrowsza z kasz !!! 🙂

  19. Olinku, ten kaszowy mus pakujesz do słoika od razu, ciepły, czy czekasz aż wystygnie? #trzebadzialacpodimpulsem #robienajwyzejbedejadlasama
    #azdosmierci

  20. No i namówiła… I choć czasu mam aż nadto obecnie – wypróbuję, może tym razem moja słoikowa przygoda będzie miała lepszy efekt. Kiedyś zrobiłam taką full wypas sałatkę w słoiku do roboty dla siebie i Małża. Wyglądała och i ach, ale żeby ją zjeść trzeba było wyciągać wszystko do michy, bo w słoiku się wymieszać nie dało… To tak w temacie „grażynowania” ?

  21. Polecam tez budyn ze slodkiego ziamniaka, 0 glutenu, 0 laktozy i gwarantuje nikt sie nie zczai, ze tam jest pyra. No i gryczarnke z masem orzechowym, kakao i malinami ! 🙂

  22. Moja platoniczna miłość do Ciebie właśnie doprowadziła mnie do ekstazy, są te Twoje słoiki! ❤️
    Od niedawna niestety jestem na diecie BG i b.laktozy i wiem, że zaraz mój pomysł na szybkie śniadanie w pracy się przejje.
    Dzięki wielkie!
    Ps. To ile u Ciebie trwa to rozgotowanie kaszy? 10 min dłużej niż na opakowaniu? Bo ja nie wiem i chyba wygoogluje i mamuśka mnie obśmieje 🙂

  23. Świetny pomysł, na pewno sprobuje . Ja od jakiegoś czasu tez robię śniadania w sloikach , ale u mnie to płatki owsiane, jogurt, owoce i na górę granola własnej roboty . Pycha !!! ?

  24. Po urlopie słoikuje się !! ?
    Kupię nawet cool super słoiki a co ! Bo te po ogórkach mogą się nie nadawać ? #sloikiradomskiej

  25. Ale super! Muszę wykołować słoiki i w niedzielę produkcja:) 100% masła są w sklepie nutura.pl. Są z Łodzi i jest odbiór osobisty, mam właśnie takie pyszne masło z kokosem, będzie pasować.

  26. Zrobiłam ! Ale słoik mnie wkurza wole poukładane ‚na płasko i wzdłuż’ ?? lovju! I dzięki za pomysl z jej blendowaniem

  27. Ja mam za sobą taki czelendż:
    Moje dziecko (płci żeńskiej) dorwało gdzieś w internetach filmik, na którym zagramaniczna gwiazda kuchni i smaku (płci męskiej) gotuje.
    Zostałam zawezwana do obejrzenia filmiku. Boski Jamie gotował, opowiadał, cały był taki entuzjastyczny i radosny, że zjadło by się i danie i jego. No i po prezentacji dziecko zapytało, czy i my, ewentualnie, mogłybyśmy spróbować ugotować tę niesamowitą, ekskluzywną, zagraniczną, ekscentryczną, nieodgadnioną (dostałam zadyszki) potrawę.
    Chwilę się zadumałam, obiecałam kupić wszystkie potrzebne składniki i następnego dnia rano wspólnie przyrządziłyśmy ….. uwaga ….

    ….

    owsiankę
    !!
    tadam!!

  28. Na jutro już przygotowana pasta kokosowa (z tego co widzę lubisz wiórki, więc polecam do słoikow), masło orzechowe, włoskie, mieszanka studencka, jabłka pitraszone… będzie się działo. Olinek, dzięki!

  29. Noooo! I jest pomysł jak użyć śliwki których w tym roku końca nie widać, a dżemów i kompocików już mam w zapasie na 3 lata… I słoiki, które kupione z zamiarem zawekowania w nich śliwek okazały się słoikami z zakrętkami z dupy ? I kasza jaglana która tak strasznie mi nie wchodzi ? teraz wejdzie jak po maśle! A i Małżon podsłuchał Twojego insta i a co to takie, a pokaż foto, a ciekawe, a zrobisz? Radomska zaorałaś po raz kolejny!

  30. Czy tylko ja zastanawiałam się co to jest masło przechowe ? ?

    Właśnie nadszedł idealny moment żeby zabrać się za słoiki, tylko ze mam je zamiar zrobić w wersji bardzo nie fit!

  31. Bardzo dziękuję za inspirację!
    Pytania techniczne:
    -zamykasz słoiki? Jeśli tak to jak jest ciepłe czy jak ostygnie?
    -jakie wersje wytrzymują do 5 dni?

  32. Właśnie zabieram się za robienie ! Już nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia aż je skonsumuje 😀 długo szukałam odpowiednich słoiczków i dopiero dzisiaj je dotrwałam i to za 4 ziko (w Kik ) ? jak zobaczyłam w internecie ze jeden za 12 to szybko odezwała się Grażynka mojego konta finansowego . Czy Ty tez robiąc słoiczki wkładasz jedna łyżeczkę do słoiczka a druga do buzi ? Coś czuje porcja składników nie starcza na zrobienie ich dwa razy ❤️

  33. „łyżka masła przechowego” nawet nie wiesz ile się oszukałam tego cudownego, tajemniczego masła… eh chyba dziś mam jakieś zaćmienie mózgu 😛
    jeszcze tylko załatwić słoiki i będziemy próbować 😀

  34. Zrobiłam gruszkowe i sliwkowo-winogronowe. Sycące są bardzo i pyszne ?
    Będę codziennie w pracy wcinać. Dziękuję ?

  35. W końcu sie odgrzebałam i dotarłam do posta o słoikach 🙂 czas wdrożyć w życie bo koktajlowe śniadania do pracy chyba juz mi obrzydły 🙂 zdrowa alternatywa. Uwielbiam Cię kochana babo 🙂

  36. Hej, a czy ktoś kombinował z inną kaszą? np. bulgur?
    Szukam alternatywy do kaszy jaglanej. bo ta niestety ma wysoki indeks glikemiczny.

    1. ja nie mogę spożywać glutenu, ale bulgur jest chyba w miarę neutralna w smaku, jak jaglana, więc da się ją przerobić na dowolny smak, spróbuj.

Napisz komentarz: Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.